Artykuł sponsorowany
Z wyglądu niepozorne rzeczy z epoki Polskiej Republiki Ludowej potrafią dziś zaskoczyć swoją obecną wartością. Porcelana, stare meble, zabawki czy nawet puste opakowania potrafią kosztować kilka, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Sentyment, rzadkość i moda na swojskie retro sprawiają, że coraz więcej osób zaczyna przeszukiwać swoje piwnice i strychy w poszukiwaniu cennych przedmiotów z czasów PRL-u. Przekonaj się, na co warto zwracać uwagę i co możesz sprzedać z zyskiem!
- PRL to epoka, która w wielu osobach wciąż budzi żywe emocje – jedni wspominają ją z nostalgią i zachwytem, inni z przymrużenie oka oraz wyraźną ulgą, że już się skończyła.
- W wielu domach nadal można jednak znaleźć drobiazgi, które jeszcze niedawno były bezwartościowymi rupieciami, a dziś potrafią kosztować majątek.
- Porcelanowa filiżanka, mebel z czasów Gierka, czy pamiątkowa moneta potrafią bić rekordy na aukcjach i licytacjach.
Pamiątki z tych lat najczęściej są poszukiwane przez prywatnych kolekcjonerów lub muzea specjalizujące się w historii codzienności. Produkcja wielu rzeczy zakończyła się dekady temu, co sprawia, że stają się one coraz rzadsze i cenniejsze. Coraz więcej osób zaczyna zdawać sobie sprawę, że cenny przedmiot z czasów PRL nie tylko opowiada historię, ale też bywa solidną inwestycją. To właśnie dlatego rośnie zainteresowanie przedmiotami z PRL-u, a rynek antykwaryczny przeżywa prawdziwy renesans.
Wśród najdroższych antyków królują biżuteria, zegarki, dawne banknoty i monety czy znaczki
Współczesne kolekcjonowanie przeniosło się przede wszystkim do sieci. Wszelkiego rodzaju serwisy internetowe pękają w szwach od ofert sprzedaży rzeczy sprzed dekad. Wśród najbardziej ekskluzywnych propozycji można natrafić m.in. na zegarek Vintage Deauville – Armitron QUARTZ z diamentami wystawiony za 35 tys. zł, srebrną butelkę po whiskey z ceną 25 tys. zł czy dębową mozaikę, za którą trzeba zapłacić ponad 11 tys. zł (za 56 m²). Rynek potrafi zaskoczyć, a wartość unikalnych przedmiotów głównie rośnie.
Największym zainteresowaniem kolekcjonerów cieszą się przede wszystkim meble z lat 60. i 70., w tym kultowe fotele projektu Chierowskiego czy stylowe krzesła. Poszukiwane są również porcelanowe zastawy z Wałbrzycha, Bolesławca czy Włocławka. W cenie są także kryształy, kolorowe szkło, bombki choinkowe, samochody PRL-u (takie jak Warszawa, Fiaty 125p, „Maluchy” czy Polonezy), a także klasyczne zabawki, elektronika Unitry, Rubina czy Bambino. Zbieracze często poszukują unikatowych banknotów oraz znaczków pocztowych z limitowanych serii. Sentymentalna wartość, połączona z unikatowością i historią, czyni te przedmioty prawdziwymi skarbami.
Przy wycenie starych przedmiotów z PRL-u kolekcjonerzy czy muzea biorą pod uwagę szereg różnych czynników
To, ile można zarobić na PRL-owskim antyku, zależy od kilku kluczowych zmiennych. Przede wszystkim liczą się stan oraz stopień rzadkości – przedmioty nieużywane, kompletne i dobrze zakonserwowane potrafią kosztować znacznie więcej niż ich zużyte odpowiedniki. Istotny jest również popyt na konkretny rodzaj przedmiotów, zwłaszcza gdy dotyczy tematów popularnych w danym momencie (np. motoryzacja PRL-u, aranżacje wnętrz vintage). Ceny wahają się znacznie, dlatego warto obserwować rynek i konsultować się z ekspertami.
Jak pokazują przykłady, stare przedmioty z PRL-u nie tylko zachowują wartość emocjonalną, ale też materialną. Biżuteria, monety, meble, ceramika czy nawet stare zabawki mogą przynieść niemały dochód, jeśli znajdzie się odpowiedniego nabywcę. Rozejrzyj się po swoim otoczeniu – może masz w piwnicy fotel, który obecnie jest na wagę złota? Rynek staroci nieustannie się rozwija, a moda na PRL nie przemija. Warto zatem docenić wartość dawnych przedmiotów, zanim zdecydujesz się ostatecznie wyrzucić je na śmietnik.
